Niewypłacalność przedsiębiorcy oraz skutki prawne wystąpienia tego stanu w kontekście postępowania upadłościowego

Okres pandemii koronawirusa jest czasem pełnym wyzwań dla polskich przedsiębiorców. Sytuacja gospodarcza w Polsce i na świecie, wprowadzony stan epidemiczny, któremu towarzyszą liczne ograniczenia w swobodzie prowadzenia działalności gospodarczej oraz wreszcie polityka #zostańwdomu, która znacząco hamuje popyt na dobra i usługi, bezpośrednio wpływają na kondycję finansową przedsiębiorców. Skutkiem takiego stanu rzeczy może być popadnięcie przez część podmiotów funkcjonujących na rynku w stan niewypłacalności, który to z kolei jest podstawą do ogłoszenia ich upadłości. Z perspektywy interesu przedsiębiorcy konieczne jest natomiast prawidłowe rozumienie pojęcia niewypłacalności, z którego wystąpieniem ustawodawca skorelował obowiązek złożenia w ustawowym terminie wniosku o ogłoszenie upadłości pod rygorem wystąpienia określonych sankcji prawnych.
Przed wyjaśnieniem pojęcia niewypłacalności, krótko scharakteryzować należy czym jest samo postępowanie upadłościowe oraz w jakim celu jest prowadzone. Postępowanie to określić można jako procedurę regulującą skutki prawne popadnięcia przez dłużnika w stan niewypłacalności dążące do zaspokojenia wierzycieli upadłego, co do zasady poprzez likwidację jego majątku oraz następczy podział uzyskanej w ten sposób sumy pieniężnej.
Polski ustawodawca przewidział dwie podstawy niewypłacalności dłużnika – utrata płynności finansowej oraz nadmierne zadłużenie. Zgodnie z treścią art. 11 ustawy z dnia 28  lutego 2003 r. Prawo upadłościowe utrata płynności finansowej a tym samym niewypłacalność dłużnika następuje jeżeli utracił on zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych. Domniemywa się, że sytuacja taka następuje jeżeli opóźnienie w wykonaniu zobowiązań pieniężnych przekracza trzy miesiące. Natomiast nadmierne zadłużenie dotyczy dłużnika będącego osobą prawną lub jednostką organizacyjną nieposiadającą osobowości prawnej, której ustawa przyznaje zdolność prawną i następuje jeżeli zobowiązania pieniężne przekraczają wartość jego majątku a stan ten utrzymuje się przez okres przekraczający dwadzieścia cztery miesiące.
Literalne brzmienie przepisów ustawy często nie jest wystarczające do stwierdzenia czy w konkretnym przypadku wystąpił już stan niewypłacalności, z którym wiąże się obowiązek dłużnika – przedsiębiorcy do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Z pomocą w tym zakresie przychodzi dorobek orzecznictwa i doktryny, który z oczywistych względów nie może jednak zostać zaprezentowany w niniejszym wpisie w całości. Podejmiemy jednakże próbę przedstawienia najważniejszych zagadnień w tym zakresie.
Po pierwsze niewypłacalność w rozumieniu ustawy Prawo upadłościowe powstaje w przypadku utraty przez dłużnika możliwości wykonywania co najmniej kilku wymagalnych zobowiązań. Wielość zobowiązań jest tutaj rozumiana jako wielość wierzycieli. Jeżeli dłużnik nie wykonuje wymagalnych zobowiązań wobec jednego tylko wierzyciela, może on z powodzeniem dochodzić swoich praw w drodze egzekucji, a ogłaszanie upadłości nie jest konieczne.
Po drugie niewypłacalności nie należy utożsamiać z utratą zdolności wykonywania wszelkich zobowiązań pieniężnych. W praktyce na przedsiębiorcy zwykle ciąży wiele zobowiązań pieniężnych z różnych tytułów prawnych. W pierwszym etapie utraty płynności finansowej przedsiębiorca część zobowiązań reguluje na bieżąco, część z opóźnieniem a części nie reguluje w ogóle (choć tu przypomnieć należy o odpowiedzialności karnej za zaspokajanie wybranych wierzycieli – por. art. 302 k.k.). Utratę płynności finansowej badać należy z perspektywy każdego konkretnego przypadku przy zastosowaniu wskaźników płynności.
Po trzecie niewypłacalność rozumiana jako utrata zdolności do wykonywania wymagalnych zobowiązań pieniężnych odnosi się do należności zarówno cywilnoprawnych jak i publicznoprawnych oraz dotyczy wyłącznie zobowiązań pieniężnych. Nie ma tutaj znaczenia na przykład brak wykonania zobowiązania o charakterze niepieniężnym (np. świadczenie usług). Pamiętać jednak należy, że zobowiązanie takie może w przyszłości przybrać charakter pieniężny (np. kara umowna).
Upadłości przedsiębiorcy sąd upadłościowy w żadnym wypadku nie może orzec z urzędu nawet gdyby wiedział o istnieniu ku temu podstaw. Postępowanie to wszczynane jest wyłącznie na wniosek jednego z uprawnionych podmiotów. Zgodnie z art. 20 ustawy Prawo upadłościowe do wystąpienia z wnioskiem o ogłoszenie upadłości legitymowany jest dłużnik oraz każdy z jego wierzycieli osobistych. Przy czym w odniesieniu do wierzyciela osobistego możemy mówić o uprawnieniu do wystąpienia z wnioskiem. Bowiem to wyłącznie od jego woli zależy czy z wnioskiem wystąpi, czy zaspokojenia przysługującej mu wierzytelności dochodził będzie w innym trybie. Natomiast w odniesieniu do dłużnika wystąpienie u niego stanu niewypłacalności, który jest przesłanką ogłoszenia upadłości, rodzi jego obowiązek do wniesienia, nie później niż w terminie 30 dni,  wniosku o ogłoszenie upadłości  (art. 21 ust. 1 ustawy Prawo upadłościowe). W przypadku osób prawnych lub jednostek organizacyjnych którym ustawa przyznaje zdolność prawną, obowiązek ten spoczywa na każdym, kto na podstawie ustawy, umowy spółki lub statutu ma prawo do prowadzenia spraw dłużnika i do reprezentowania, samodzielnie lub łącznie z innymi osobami. Dłużnik albo osoby działające w jego imieniu ponoszą odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną wskutek niezłożenia wniosku w terminie, chyba że nie ponoszą winy. Na mocy art. 373 ust. 1 Prawa upadłościowego wobec osoby, która będąc zobowiązana z mocy ustawy, nie złożyła w terminie wniosku o ogłoszenie upadłości sąd może orzec pozbawienie prawa prowadzenia działalności gospodarczej na okres od jednego do dziesięciu lat.
Zgodnie z projektem ustawy z dnia 9 kwietnia 2020 r. o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 jeżeli podstawa do ogłoszenia upadłości dłużnika powstała w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19, a stan niewypłacalności powstał z powodu COVID-19, bieg terminu do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega przerwaniu. Po tym okresie termin biegnie na nowo. Przy czym domniemywa się, że stan niewypłacalności zaistniał z powodu COIVD-19 jeżeli powstał w czasie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19. Jednakże na moment publikacji niniejszego artykułu (dzień 10 kwietnia 2020 r.) przepisy te nie zostały wprowadzone w życie, a zatem dłużnik – przedsiębiorca obowiązany jest do zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie 30 dni od dnia wystąpienia u niego stanu niewypłacalności.

asystent prawny Mateusz Sławik
radca prawny Magdalena Kaczkowska

fot. Pixabay