W oczekiwaniu na pełen skład Sądu Najwyższego w sprawie kredytów frankowych mamy uchwałę 7 sędziów Sądu Najwyższego

Pisaliśmy tutaj o tym, że w przyszłym tygodniu ma zapaść uchwała pełnego składu Sądu Najwyższego w odpowiedzi na zadane pytania Pierwszej Prezes tego Sądu w przedmiocie umów kredytowych indeksowanych lub denominowanych walutą obcą. Dziś z kolei Sąd Najwyższy w składzie 7 sędziów, w odpowiedzi na pytania Rzecznika Finansowego:

Czy w przypadku:

  1. a) stwierdzenia przez sąd nieważności umowy kredytu denominowanego lub indeksowanego w walucie obcej lub
  2. b) uznania za niedozwolone postanowień umownych przewidujących indeksację kredytu do waluty obcej, gdzie po usunięciu z niej postanowień niedozwolonych umowa kredytu nie może być dalej wykonywana, stronom umowy przyslugują roszczenia, o których mowa w przepisie art. 410 § 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c.?”

W przypadku odpowiedzi pozytywnej na powyższe pytanie:

„Czy świadczenia nienależne stron powstają w wyniku:

  1. a) odpadnięcia podstawy prawnej (conditio causa finita), czy też
  2. b) nieważności czynności prawnej zobowiązującej do świadczenia (conditio sine causa)?

 

podjął następującą uchwałę:

„1. Niedozwolone postanowienie umowne (art. 3851 § 1 k.c.) jest od początku, z mocy samego prawa, dotknięte bezskutecznością na korzyść konsumenta, który może udzielić następczo świadomej i wolnej zgody na to postanowienie i w ten sposób przywrócić mu skuteczność z mocą wsteczną.

  1. Jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.). Kredytodawca może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna.”

 

Uchwale tej (o sygn. III CZP 6/21) Sąd Najwyższy nadał moc zasady prawnej.

 

Co to oznacza w praktyce? Sąd Najwyższy dał prymat zasadzie dwóch kondykcji, a zatem każda ze stron umowy kredytowej, na wypadek uznania jej za nieważną, powinna zgłaszać żądanie we własnym zakresie. Skoro z powództwem o zapłatę dotychczas uregulowanych rat występuje kredytobiorca, a bank nie składa pozwu wzajemnego bądź nie zgłasza zarzutu potrącenia, to przy uznaniu umowy kredytowej za nieważną, po myśli uchwały Sądu Najwyższego, zasądzony od banku zwrot rat nie powinien zostać pomniejszony o kwotę kredytu wypłaconą kredytobiorcy przez bank. Bank powinien zatem wystąpić ze swoim własnym powództwem przeciwko kredytobiorcy bądź potrącić swoje roszczenie z roszczeniem kredytobiorcy. Tego typu rozstrzygnięcie ocenić należy pozytywnie. Pozostaje też ono po myśli kredytobiorców.

Inną rzeczą jest kwestia przedawnienia roszczeń. Nie do końca jest dla mnie zrozumiałe zastrzeżenie, że bank może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się „trwale bezskuteczna”. W tym zakresie oczekuję pisemnego uzasadnienia uchwały, bez jej lektury trudno w tym przedmiocie o głębszą analizę.

 

Aleksandra Dyja

Adwokat

Obraz softcodex z Pixabay