Dobre imię spółki – czyli jak przedsiębiorca może sobie radzić z naruszaniem dóbr osobistych

Dobra osobiste – pojęcia niby mgliste, a jednak każdy intuicyjnie wie, co one oznaczają. Cześć, dobre imię, dobra sława, renoma, tajemnica korespondencji, swoboda korespondencji (prawo do niezakłóconego komunikowania się), prawo do prywatności, wizerunek… Coś, co wdrukowane jest w istotę człowieczeństwa; coś o charakterze niemajątkowym, czego nie da się wprost przełożyć na pieniądz, nie można sprzedać. Katalog dóbr osobistych jest zmienny w czasie, jest w każdym momencie efektem aktualnych w danym czasie warunków życia społecznego, wypadkową uznawanych, akceptowanych i powszechnie wysoko cenionych wartości zasługujących na ochronę prawną. Niektórym dobrom osobistym (w odniesieniu do osób fizycznych) nadaje się rangę praw człowieka – to między innymi życie, zdrowie, wolność – myśli, sumienia i wyznania, godność, i wiele innych.

Polska wpisuje się w nurt poszerzający obecnie nie tylko rodzaje dóbr chronionych, ale też podmioty chronione. Wedle kodeksu cywilnego (art. 43 K.c.) oraz orzecznictwa polskiego i europejskiego dobra osobiste mogą bowiem należeć również do osób prawnych (przedsiębiorstw, spółek, spółdzielni, i innych podmiotów). Osoby prawne korzystają z ochrony takich dóbr jak nazwa własna, wolność działania, tajemnica korespondencji, nietykalność pomieszczeń czy dobre imię (dobra sława, renoma). Do dóbr osobistych Sąd Najwyższy zalicza również informacje prywatne pracodawcy, które nie są upublicznione (wyrok SN z 24.05.2011 r., sygn. akt: I PK 299/10, w sprawie chodziło o nagrywanie rozmów pracodawcy odbywających się za zamkniętymi drzwiami, do których pracownik nie powinien mieć dostępu).

Dobre imię osoby prawnej to opinia, jaką dana osoba prawna ma w społeczeństwie ze względu na prowadzoną działalność, także w zakresie swych zadań. Dobre imię jest tu traktowane jako dobro niematerialne, Spółki, zwłaszcza te liczące się na świecie, dbają o swoją renomę, angażują się w kampanie prospołeczne mające przynieść im korzyści wizerunkowe lub rezygnują z działań narażających je na negatywne skojarzenia (np. produkcja w krajach, w których dopuszcza się dzieci do pracy, współczesne niewolnictwo, działalność szkodząca środowisku naturalnemu, itp.). Należy jednak mieć na uwadze, że na dobre imię spółki nie wpływają takie czynniki jak długość jej istnienia, rozpoznawalność na rynku czy przedmiot działalności.

Bez wątpienia naruszenie dobrego imienia spółki może nastąpić poprzez postawienie spółce, zwłaszcza zaś organom tej spółki (zarządowi), zarzutu niewłaściwego postępowania mogącego narazić ją na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania działalności. Dość często Internet daje pretekst do zamieszczania obraźliwych, nieprawdziwych komentarzy, jest też miejscem, w którym wolność wypowiedzi jest rażąco nadużywana. Jak reagować, gdy nieprawdziwa lub poniżająca wypowiedź znajdzie się w przestrzeni publicznej?

Art. 24 K.c. wskazuje na możliwość żądania zaniechania bezprawnego działania. Spółka lub przedsiębiorca może także żądać, aby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności by złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie (w prasie, za pośrednictwem radia czy w Internecie). W wezwaniu do zaniechania naruszeń można żądać stosownego zadośćuczynienia lub zapłaty określonej sumy na wskazany cel społeczny, a jeżeli żądanie nie odniesie skutku – można wystąpić na drogę sądową. Przepis ten zawiera również domniemanie bezprawności działania osoby naruszającej dobra osobiste przedsiębiorcy i to na niej będzie ciążyć obowiązek wykazania, że istnieją okoliczności, które mogą wyłączyć bezprawność dokonanego czynu.

Za okoliczności wyłączające bezprawność uznawane jest działanie w obronie interesu społecznego lub działanie w granicach dopuszczalnej krytyki. Z kryteriów społecznego celu krytyki oraz zgodności z zasadami współżycia społecznego wywodzone jest jednak wymaganie, aby krytyka była rzetelna i rzeczowa. Tylko taka krytyka podjęta w interesie społecznym i charakteryzująca się cechami rzetelności i rzeczowości może bowiem rzeczywiście służyć dobru społecznemu.

 

Marta Nowakowska, adwokat

Zdjęcie: Pixabay/geralt